Najczęściej zadawane pytania
Zastrzeżenia prawne
Wskazówki dla użytkowników
Start Kontakt Mapa serwisu
1,5 proc. podatku dla OPP

KRS 0000148854

Federacja Inicjatyw Oświatowych
ma status
organizacji pożytku publicznego (OPP).
Pomóż nam ratować i wspierać
małe wiejskie szkoły -
przekaż FIO 1,5 procenta podatku.

Nasze konto:
93 1020 1026 0000 1502 0382 2558

Należymy do:

Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich Federacja Organizacji Służebnych MAZOWIA Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych

Samorządowcy za odroczeniem reformy
wtorek, 16 września 2008 16:24

Źródło: Serwis Samorządowy PAP, 15.09.2008

Reforma obniżenia wieku szkolnego do sześciu lat powinna być odroczona co najmniej o rok. Wtedy do szkół mogłyby trafić od razu wszystkie sześciolatki – postulują samorządowcy. Uważają, że przeprowadzanie reformy etapami wprowadzi chaos.
przedszkole w Lipinach
 

Samorządy nie są przygotowane do przeprowadzenia zmian, w większości szkół nie ma warunków na przyjęcie najmłodszych dzieci, nie wiadomo też jakie będą koszty reformy – zwracali uwagę naczelnicy i dyrektorzy wydziałów edukacji podczas konferencji "Małe dziecko – wielka zmiana" zorganizowanej w piątek w Warszawie przez miesięcznik "Dyrektor szkoły".

Resort edukacji planuje, że od 1 września 2009 do szkół trafią pierwsze sześciolatki. Reforma ma być przeprowadzona etapami. O posłaniu dziecka do szkoły w pierwszych trzech latach reformy zdecydują rodzice.

- Do przeprowadzenia reformy MEN zabiera się od tyłu. Pierwszym etapem zmian powinna być obowiązkowa zerówka dla 5-latków, a za dwa lata do szkół powinny trafić wszystkie sześciolatki. Wtedy zmiany byłyby prostsze do przeprowadzenia – ocenili samorządowcy.

W pierwszych latach reformy w pierwszej klasie znajdą się siedmiolatki i sześciolatki. Oznacza to, że obok dzieci, które przeszły już obowiązkową "zerówkę" i dzieci, które chodziły do przedszkola, znajdą się takie, które do tej pory nie korzystały z żadnej formy wychowania przedszkolnego. Jak zorganizować wspólną naukę tych dzieci?

- Nie twierdzę, że jest to reforma niemożliwa do przeprowadzenia, jednak należy się do niej bardzo dobrze przygotować – mówiła podczas "Nadzwyczajnego Zjazdu Dyrektora Szkoły" Irena Dzierzgowska, była wiceminister edukacji, redaktor naczelna "Dyrektora Szkoły". Jej zdaniem, potrzebne jest dofinansowanie gmin, aby mogły dostosować sale lekcyjne do nauki małych dzieci. Powinny być to pieniądze kierowane do najbiedniejszych gmin.

- Warszawa sobie poradzi, martwię się o mniejsze gminy – powiedziała Irena Dzierzgowska. Podkreśliła, że są też gminy, które prowadzą szkoły, w budynkach, gdzie sale lekcyjne są tak małe, że trudno będzie zorganizować jednocześnie miejsce do nauki i zabawy.

Bardzo ważna jest również kampania informacyjna dla rodziców i zmiany w kształceniu nauczycieli. - Jeśli nie zmieni się kształcenie nauczycieli, to żadna reforma nie ma szans – powtarzała Dzierzgowska.

Jak tłumaczyła podczas konferencji Elżbieta Nerwińska z MEN, szkoła podstawowa stanie się punktem informacyjnym dla rodziców dzieci w wieku przedszkolnym. Raz w tygodniu w szkołach będą odbywać się dwugodzinne zajęcia integracyjne dla rodziców i dzieci w wieku pięciu lat. Dzieci przejdą badania gotowości szkolnej.

MEN zapowiada też, że w 2009 r. rozpocznie się 3 letni program rządowy pomocy samorządom w przystosowaniu sal lekcyjnych na przyjęcie sześciolatków. Pieniądze mają też trafić na poprawę opieki świetlicowej. Na realizację programu przeznaczonych zostanie ok. 150 mln zł.

- Resort edukacji nie zapytał i nie zbadał, jakie pieniądze potrzebne są w samorządach na przeprowadzenie zmian – skarżą się samorządowcy z wydziałów edukacji miast i gmin. Ich zdaniem, posłanie sześciolatków do szkół etapami wprowadzi chaos i utrudni operację organizacyjnie.

Postulują, aby jednorazowo wysłać wszystkie sześciolatki do szkół, ale dopiero za rok lub dwa, kiedy reforma zostanie dobrze przygotowana. - W tej chwili nie przygotowane są nawet podstawy prawne, Sejm nie przyjął jeszcze nowelizacji ustawy oświatowej, nie wiemy na jakiej podstawie mielibyśmy radnym wyjaśnić, że już chcemy mieć zarezerwowane większe nakłady na edukację w przyszłym roku – tłumaczy Hanna Żmuda, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Kultury Fizycznej w Urzędzie Miasta w Głogowie.

Jak obiecuje MEN, w 2009 r. samorządy otrzymają dotację celową na kształcenie sześciolatków. Wysokość tej dotacji będzie zależna od liczby dzieci sześcioletnich przyjętych do szkoły z dniem 1 września 2009 r. Na realizację tych założeń z budżetu państwa przekazane zostanie 2,7 mld zł. Od 2011 r. sześciolatki mają być objęte subwencją oświatową. /amk/