Najczęściej zadawane pytania
Zastrzeżenia prawne
Wskazówki dla użytkowników
Start Kontakt Mapa serwisu
1,5 proc. podatku dla OPP

KRS 0000148854

Federacja Inicjatyw Oświatowych
ma status
organizacji pożytku publicznego (OPP).
Pomóż nam ratować i wspierać
małe wiejskie szkoły -
przekaż FIO 1,5 procenta podatku.

Nasze konto:
93 1020 1026 0000 1502 0382 2558

Należymy do:

Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich Federacja Organizacji Służebnych MAZOWIA Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych

Bardzo trudny egzamin
wtorek, 02 września 2008 16:51

Źródło: Serwis Samorządowy PAP, 1.09.2008

Rozpoczynający się rok szkolny będzie decydujący dla polskiej oświaty. Powinien przynieść odpowiedź, czy uda się doprowadzić do decentralizacji oświaty, którą planuje rząd. Czy dojdzie do przekazania większej kontroli nad szkołami samorządom? Sześć milionów uczniów rozpoczęło rok szkolny.
szkoła w Podgórzu
 

W ogólnopolskiej inauguracji roku szkolnego w Przodkowie koło Kartuz minister edukacji Katarzyna Hall podkreśliła ważną rolę samorządów w kształtowaniu polityki edukacyjnej. Podziękowała przedstawicielom lokalnych samorządów za wspólną pracę z rządem nad rozwojem polskich szkół. Podkreśliła, że to dzięki zaangażowaniu władz lokalnych, coraz więcej szkół może pochwalić się dobrym wyposażeniem, które pomaga w nauce uczniom.

- Samorządy terytorialne są ważnym partnerem we wszystkich zmianach w edukacji, bo to właśnie one mają rozstrzygający wpływ na jakość i organizację kształcenia. Świadoma polityka edukacyjna władz samorządowych jest niezbędnym ogniwem całego systemu edukacji – podkreśliła minister Hall w liście z okazji rozpoczęcia roku szkolnego.

Nowy rok szkolny to ostatni dzwonek dla samorządów na przygotowanie do przyszłorocznej reformy edukacji. Już od następnego roku szkolnego do szkół trafią pierwsze sześciolatki. Resort edukacji chce, aby dzieci przeszły najpierw edukację przedszkolną, dlatego promuje różne jej formy.

Rząd chce przeprowadzić dalszą decentralizację systemu oświaty. Samorządy maja mieć m. in. większy wpływ na wybór dyrektora szkoły, przejąć część kompetencji kuratoriów oświaty.

Ponadto procedura przekazania szkoły do prowadzenia stowarzyszeniu ma być prostsza. Jak tłumaczyła w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce minister edukacji Katarzyna Hall, dzisiaj ta procedura jest dość trudna, bo "wymaga przejścia przez tak zwaną procedurę likwidacyjną".

Jej zdaniem, informowanie rodziców o tym, że szkołą ma być zlikwidowana, gdy tymczasem ma ona być po prostu inaczej zarządzana i prowadzona, wzbudza niepokój. W nowelizacji ustawy oświatowej rząd proponuje, aby bez procedury likwidacyjnej było możliwe podpisanie porozumienia lokalnego samorządu z organizacją, która przejmie taką publiczną szkołę do prowadzenia – (…) pod warunkiem że ona pozostanie publiczna, powszechnie dostępna, bezpłatna, będzie elementem publicznej sieci – zaznaczyła Hall.

Jeżeli organizacja nie podoła prowadzeniu szkoły, nie będzie miała prawa jej zlikwidować, będzie musiała z powrotem oddać szkołę samorządowi.

Samorządowcy są przychylni zmianom, jednak ich przeprowadzenie nie będzie proste. Wątpliwe, aby rządowe projekty zmian w ustawie oświatowej i Karcie Nauczyciela uzyskały poparcie posłów PiS i Lewicy. - Uznajemy, że dotychczasowe propozycje rządu są propozycjami szkodliwymi, godzącymi w nauczycieli – uważa były wiceminister edukacji Sławomir Kłosowski (PiS). Z kolei Paweł Kowal, wiceszef parlamentarnego klubu PiS w Radiu ZET mówił, że "w sprawach oświaty mamy spór o kontrolę nad samorządem i jednolitość systemu edukacji".

Przeciwko decentralizacji oświaty protestuje również Związek Nauczycielstwa Polskiego. Zdaniem prezesa ZNP Sławomira Broniarza, oddanie samorządom nadmiernej kontroli nad szkołami, może doprowadzić do sytuacji, w której samorząd specjalnie zatrudni nauczycieli o najniższych kwalifikacjach, aby płacić im najniższe stawki. Jego zdaniem, skutki takiej zmiany, odczują uczniowie dopiero po ukończeniu szkoły, a wtedy będzie już za późno na naprawienie strat.

Pod naciskiem nauczycielskich związków zawodowych rząd wycofał się już z propozycji zwiększenia o cztery godziny pensum nauczycielskiego. Pensum ma być podniesione prawdopodobnie o godzinę.

Negocjacje ze związkami zawodowymi w sprawie płac i warunków pracy nauczycieli jeszcze trwają. - Być może będzie to stopniowy wzrost w stosunku tylko do niektórych grup nauczycieli. Te rozmowy są potrzebne, trzeba uwzględniać opinie różnych środowisk i nauczycielskich, i samorządowych, żeby ostrożnie prowadzić te zmiany – tłumaczyła Hall w "Sygnałach Dnia" w Programie I Polskiego Radia.

Samorządowcy krytykują wycofanie się z wcześniejszych propozycji w sprawie pensum.

- Rząd skapitulował – komentują samorządowcy. - Komuna w oświacie trzyma się mocno. Miałem nadzieję, że ten rząd coś zmieni. Teraz już wiem, że nie ma sensu chodzić na wybory – napisał jeden z naszych czytelników. - Odnoszę wrażenie że rządzący chcieli dobrze ale zrezygnowali ze względu na przyszłe wybory. Oświata jest zapóźniona w stosunku do innych krajów, ale nikogo to nie obchodzi (…) – komentuje inny samorządowiec.

Samorządowcy od laty apelują o zmiany, które ułatwiłyby zarządzanie szkołami. - Zastąpić ustawę KN układem zbiorowym dla nauczycieli, który regulował by pewne przywileje dla tej grupy np. urlopy wypoczynkowe, awans zawodowy, zatrudnianie w OKE – postuluje Maria, jedna z naszych czytelniczek. /amk/