ma status
organizacji pożytku publicznego (OPP).
Pomóż nam ratować i wspierać
małe wiejskie szkoły -
przekaż FIO 1,5 procenta podatku.
Nasze konto:
93 1020 1026 0000 1502 0382 2558
MPiPS szykuje zmiany w żłobkach |
środa, 16 lipca 2008 10:12 |
Źródło: Serwis Samorządowy PAP, 14.07.2008 Resort pracy i polityki społecznej zapowiada w przyszłym roku reformę żłobków. Zmiany potrzebne są jak najszybciej. Już teraz brakuje miejsc w przedszkolach i żłobkach. Sytuacja pogorszy się po spodziewanej fali powrotów Polaków z małymi dziećmi z emigracji zarobkowej.
O planowanych zmianach mówiła podczas ostatniego posiedzenia Sejmu w ubiegły czwartek, 10 lipca wiceminister pracy i polityki społecznej Agnieszka Chłoń-Domińczak. Jak zapowiedziała ministerstwo chce "w ciągu najbliższych kilku miesięcy, zapewne na początku przyszłego roku przygotować projekt ustawy, która będzie kompleksowo regulowała system opieki nad małymi dziećmi". - W Polsce jest luka zatrudnieniowa obejmująca głównie kobiety mające dzieci w wieku 0–3 lat, jest ona bardzo duża – przyznała wiceminister. - Nie tyle nie ma żłobków, ile nie ma systemu opieki nad małymi dziećmi do 3 lat – dodała. Wyjaśniła, że resort chce zaproponować podobne rozwiązania, jakie funkcjonują np. we Francji, gdzie dzieci do trzech lat są głównie w systemie opieki domowej - zajmują się nimi certyfikowane opiekunki, które w swoim domu mogą opiekować się maksymalnie trójką dzieci. - To jest rozwiązanie, które zmniejsza konieczność tworzenia skomplikowanych instytucji, jakimi są żłobki – stwierdziła. Jej zdaniem, w sumie ok. miliona dzieci może być w tym systemie opieki, we Francji jest tak dużo certyfikowanych opiekunek. Jej zdaniem, system ten nie wymaga wielkich inwestycji. Wiceminister Chłoń-Domińczak zapowiedziała także "odbiurokratyzowanie żłobków, poprawę przepisów, taką, aby zapewnić bezpieczeństwo, ale nie tworzyć istotnych barier w organizowaniu żłobków". Zwróciła też uwagę, że coraz więcej osób, które wyjechały do pracy za granicę wraca do Polski. - Jest to zjawisko (…) pewnego szoku po akcesji do Unii Europejskiej, które było obserwowane też w innych krajach, chociażby w Portugalii – powiedziała. - Po akcesji było bardzo dużo osób wyjeżdżających, a potem górka i większość z tych, które wyjechały, wróciła. Taki proces też jest spodziewany w Polsce – dodała. Chęć powrotu do Polski rodaków - już z potomstwem zauważyła również Elżbieta Gładkowska, dyrektorka żłobka w Raciborzu – Dzwonią do mnie osoby z Włoch, Anglii, Irlandii i pytają o możliwość umieszczenia w żłobku dziecka z uwagi na to, że zamierzają wrócić. Chcą w rodzinnych stronach podjąć pracę – informuje Gładkowska. Czy dla maluchów znajdą się miejsca? Raczej nie, jeśli nie zmienimy przepisów. Od dawna dyrektorzy żłobków apelują m.in. o przekształcenie żłobków w placówki oświatowe lub opiekuńczo-wychowawcze. Teraz żłobki muszą spełniać takie wymogi jak zakłady opieki zdrowotnej (zoz-y), a to dla wielu samorządów wysokie koszty nie do przeskoczenia. - Zmiana statusu żłobków ułatwiłaby niewątpliwie tworzenie oddziałów żłobkowych w przedszkolach – przyznaje Marek Kurpis, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu w raciborskim urzędzie, przewodniczący Śląskiego Forum Oświaty Samorządowej. Jego zdaniem, problem w części mogłoby rozwiązać obniżenie wieku przedszkolnego do 2 lat. Pomysł wpisuje się w plany reformy MEN obniżenia wieku szkolnego z siedmiu do sześciu lat od września 2009. Wówczas w przedszkolach dalej funkcjonowałyby cztery roczniki - tak jak obecnie, a żłobki zostałyby odciążone "starszakami". - Oczywiście w przedszkolach dla grup dwulatków należałoby przewidzieć dodatkowy personel - woźne oddziałowe – zaznacza. Ta propozycja wymaga jednak zmiany przepisów oświatowych m.in. opracowania podstawy programowej dla 2-latków. Anna Mikołajczyk-Kłębek
|