1,5 proc. podatku dla OPP
 
Najczęściej zadawane pytania
Zastrzeżenia prawne
Wskazówki dla użytkowników
Start Kontakt Mapa serwisu
1,5 proc. podatku dla OPP

KRS 0000148854

Federacja Inicjatyw Oświatowych
ma status
organizacji pożytku publicznego (OPP).
Pomóż nam ratować i wspierać
małe wiejskie szkoły -
przekaż FIO 1,5 procenta podatku.

Nasze konto:
93 1020 1026 0000 1502 0382 2558

Należymy do:

Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich Federacja Organizacji Służebnych MAZOWIA Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych

Powszechna edukacja już od najmłodszych lat
niedziela, 06 lipca 2008 19:52

Źródło: Rzeczpospolita, 5.05.2008

Posłanie pięciolatków do przedszkoli, a sześciolatków do szkół, nacisk na języki obce, nauczanie fakultatywne w liceach i zmiany w maturach – to proponuje MEN. - Obowiązkowa od kilku lat zerówka nie okazała się najlepszym rozwiązaniem, ponieważ programowo pokrywa się z pierwszą klasą – tłumaczy zmiany w edukacji przedszkolnej Katarzyna Hall, minister edukacji.
chłopiec z autkiem
 

Jej pomysł to obniżenie wieku szkolnego do sześciu lat oraz szersze objęcie edukacją przedszkolną dzieci w wieku od trzech do pięciu lat. Ponieważ szkoły nie są przygotowane do tego, by zaopiekować się maluchami, standard przedszkolnej opieki zostałby przeniesiony do szkół. Wcześniejsza nauka to też eliminacja opłat za przedszkole. Rodzice pracujący będą mogli odebrać dzieci po godz. 17 – tak jak z przedszkola. Ministerstwo pozostawia jednak ostateczną decyzję rodzicom. Będą mogli wystąpić z prośbą o opóźnienie startu szkolnego swojego dziecka. Nie wyjaśniono jednak, co będzie z różnicami programowymi.

Wcześniejsza edukacja miałaby być finansowana z subwencji oświatowych, gminom pozostałyby zatem wolne środki na tworzenie miejsc przedszkolnych. Dotychczas aż w 800 gminach nie ma tego typu placówek.

– W 2009 r. rocznik sześciolatków jest najmniej liczny, dlatego teraz jest najlepszy moment na rozpoczęcie reformy – tłumaczy ministerstwo.

 

Nacisk na języki

Sformułowanie wymagań, które muszą spełnić uczniowie pod koniec każdego etapu kształcenia – już od szkoły podstawowej – to jedno z głównych założeń reformy. Ponadto resort proponuje połączenie programowe gimnazjum i liceum. Chodzi o unowocześnienie programu i uniknięcie powtórzeń. Podnieść ma się też jakość nauczania języków obcych. Według projektu uczeń kończący każdy etap kształcenia powinien biegle posługiwać się przynajmniej jednym językiem obcym.

– Planujemy już od 2009 r. przeprowadzać obowiązkowy egzamin dla gimnazjalistów z języka obcego – zapowiada ministerstwo.

Katarzyna Hall obiecuje także darmowe podręczniki. Uczniowie rozpoczynający naukę w pierwszym roku reformy będą w nie wyposażani przez wszystkie kolejne lata jej wdrażania.

Elastyczny model kształcenia – dopasowanie do indywidualnych potrzeb uczniów – to kolejne z założeń.

Uczestniczenie w zajęciach nieobjętych rozszerzonym programem kształcenia ma służyć indywidualizacji edukacji. Ucz-niowie mieliby obowiązek wybrać sobie przynajmniej dwie dodatkowe godziny zajęć artystycznych lub technicznych.

 

Nowsza nowa matura

Projekt zakłada też mocne profilowanie programu nauczania już od drugiej klasy liceum pod kątem przygotowania do egzaminu maturalnego i przyszłych studiów.

Na przykład uczniowie chcący zdawać na kierunki politechniczne oraz ścisłe uniwersyteckie będą mieli sześć godzin matematyki, cztery godziny fizyki i trzy godziny informatyki. Od 2009 r. w liceach miałyby się pojawić fakultatywnie łacina i kultura antyczna, a od 2010 r. wszyscy maturzyści będą musieli zdawać matematykę.

Sama matura też ma być inna. Będzie się składać z dwóch części: powszechnej i do wyboru. Ta pierwsza to pięć egzaminów na niezróżnicowanych – jak dotychczas – poziomach. Część druga objęłaby jeden lub więcej egzaminów z przedmiotów fakultatywnych. Będzie ona pełniła głównie funkcję rekrutacyjną na wyższe uczelnie.

 

Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego:

To, co opublikowało ministerstwo, to na razie mnóstwo pomysłów wymagających solidnego dopracowania. Jestem zwolennikiem rozpoczęcia edukacji od szóstego roku życia, ale w wyjątkowych sytuacjach powinna być możliwość przesunięcia tego obowiązku o rok, na podstawie decyzji poradni psychologiczno-pedagogicznej. Edukacja przedszkolna faktycznie wymaga zmian, jednak konsekwentnych. Nie można zapominać o trzy- i czterolatkach, dla których w 800 gminach brakuje przedszkoli. Należałoby narzucić pewne standardy i obowiązek edukacji przedszkolnej od piątego roku życia. Ministerstwu zabrakło też pomysłu m.in. na szkolnictwo zawodowe i kształcenie nauczycieli. Według mnie to nie jest poważna reforma, tylko próby kreowania nowej rzeczywistości edukacyjnej.

Katarzyna Pawlak