ma status
organizacji pożytku publicznego (OPP).
Pomóż nam ratować i wspierać
małe wiejskie szkoły -
przekaż FIO 1,5 procenta podatku.
Nasze konto:
93 1020 1026 0000 1502 0382 2558
W edukacji potrzeba dobrych emocji |
czwartek, 02 września 2021 07:38 |
Nowy rok szkolny zaczyna się trudnymi emocjami. Czerwona Ekierka i akcja Wolna Szkoła, obawy przed IV falą pandemii, tragedia Afganistanu i budowanie zasieków na granicy przeciw uchodźcom i migrantom, a także oczywiście rocznica 1 Września 1939 roku. Bardzo potrzebujemy dobrych emocji, a więc i dobrych informacji, aby móc dawać sobie radę ze wszystkimi naszymi traumami obecnymi i dziedziczonymi. Powinniśmy zbierać siły do działania przed wielkimi wyzwaniami przyszłości, jakie czekają nas w związku z zagrożeniami klimatycznymi i politycznymi.
Spieszymy więc poinformować, iż rodzicom ze wsi Wólka Dąbrowicka w Gminie Poświętne udało się tuż przed wakacjami założyć Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Wólka Dąbrowicka, a 16 sierpnia 2021 r. zostało ono wpisane do KRS. 31 sierpnia odebrali z kuratorium dokument pozwalający na uruchomienie nowej szkoły niepublicznej, założonej przez to Stowarzyszenie w miejsce zlikwidowanych klas 4-8 szkoły samorządowej. 1 września odbyła się inauguracja nowego roku szkolnego w nowej szkole. Ekspresowe tempo załatwiania spraw pokazuje, że sprawna organizacja jest możliwa w naszym kraju także na styku obywatele – państwo. Potrzebna tylko dobra wola i współpraca. W poniedziałek w szkole odbyła się pierwsza rada pedagogiczna, na którą zaproszono prezeskę FIO Alinę Kozińską-Bałdygę. - Uczestniczyłam w niej ze wzruszeniem i radością. Spotkałam bowiem grono pedagogiczne świadome wyzwań i trudności, jakie stoją przed nauczycielami nowo utworzonej szkoły, ale jednocześnie pewne swojej misji i pełne optymizmu. Spotkałam prezeskę i inne osoby ze Stowarzyszenia pełne chęci zdobywania nowej wiedzy, potrzebnej w takiej sytuacji i wspólnego działania dla dobra swoich dzieci i swojej wspólnoty wiejskiej. Jestem pewna, że działając wspólnie, rodzice i nauczyciele dadzą radę stworzyć, utrzymać i rozwinąć bardzo dobrą szkołę – relacjonowała prezeska FIO. Wielkim wyzwaniem będą dla nowej szkoły cztery pierwsze miesiące. Nie wiadomo, czy władze gminy zechcą przekazywać dotację na szkołę od 1 września, czy dopiero od 1 stycznia 2022 roku. - Wierzę, a tu opieram się na słowach Wicewójta, że władze Gminy Poświętne, pomimo bardzo trudnej sytuacji finansowej, zechcą postawić na dobrą współpracę ze Stowarzyszeniem i będą przekazywać dotację od 1 września – stwierdza nasza prezeska. Prawo oświatowe z innych czasówWarto tu zwrócić uwagę na kwestie prawne. Mamy tak absurdalne prawo oświatowe, iż, aby mieć gwarancję otrzymywania należnej dotacji należało wystąpić o nią … rok wcześniej. Czyli Wtedy, gdy w Wólce Dąbrowickiej dopiero zaczynało się mówić o obniżeniu stopnia organizacyjnego szkoły z ośmiu do trzech klas, a rodzice wciąż mieli nadzieję na utrzymanie szkoły samorządowej. Nie myśleli więc o tworzeniu własnego stowarzyszenia. Absurdów w polskim prawie oświatowym jest więcej. Już samo to, że jest ono tak obfite, zajmuje dobrze ponad 5 tysięcy stron, jest absurdem. Nikt, żaden prawnik, minister, poseł, dyrektor, a tym bardziej nauczyciel czy zwykły obywatel nie jest w stanie tego ogarnąć. Najważniejszym i największym absurdem jest jednak fakt, iż odzwierciedla ono politykę państwa stworzoną dawno temu, w której cały system edukacyjny został zbudowany dla dużych szkół w miastach, liczących kilkuset i więcej uczniów. Nie przewidywano wtedy katastrofy demograficznej. Tymczasem obecnie 60% szkół w Polsce to szkoły poniżej 100 uczniów! I to pomimo zamknięcia w ciągu ostatnich 20 lat ponad 5 tysięcy małych szkół. Inna powinna być organizacja pracy dużej szkoły, inna małej, inna szkoły w mieście, inna na wsi. Tak, inna w mieście i inna na wsi, bo na wsi szkoła ma jeszcze inne funkcje. Jest - a jak nie jest, to powinna być - instytucją wielofunkcyjną: ośrodkiem kultury, edukacji , przedsiębiorczości i wszystkim innym, co może być potrzebne społeczności wiejskiej. I ta wielofunkcyjność jest możliwa tylko wtedy, gdy szkoła jest otoczona, wspierana i współpracuje z wieloma różnymi organizacjami pozarządowymi. Przedszkolakom należą się przedszkola – i pieniądzePisaliśmy petycję do premiera o „okrągły stół” dla oświaty wiejskiej. Ostatnio z kilkoma organizacjami postanowiliśmy sami zacząć pracować nad rozwiązaniami dostosowanymi do potrzeb wsi i potrzeb małych szkół. Potrzeby wsi to Małe Przedszkole w każdej wsi, w której jest choćby 3-4 dzieci w wieku 3-5 lat. Marzy nam się, aby Koła Gospodyń Wiejskich chciały zakładać takie mini-przedszkola. Ciągle bowiem jedna trzecia dzieci wiejskich nie chodzi do przedszkoli. Ciągle wierzymy, że nasza petycja do premiera o zwiększenie dotacji na dzieci przedszkolne z 1500 złotych rocznie na kwotę bardziej nawiązującą do 12 tysięcy dla rodziców dzieci młodszych obiecanego w Polskim Ładzie przebije się do świadomości publicznej. Wiadomo, że my, obywatele, chcemy inwestować w nasze największe bogactwo – dzieci. Czynimy tak w naszych rodzinach, nie oszczędzając na dzieciach, przeciwnie, w pierwszej kolejności zaspokajając ich potrzeby. Widać to wyraźnie choćby na uroczystościach szkolnych. Wierzymy, że Premier, jako Pierwszy Służący (dla nieznających pochodzenia tego słowa: „minister” po łacinie znaczy właśnie „służący”) zechce spełnić wolę Suwerena, czyli nas, obywateli i już w najbliższym budżecie państwa na 2022 rok uwzględni większą dotację dla przedszkolaków. - Gdy na Radzie Pedagogicznej w Wólce Dąbrowickiej poinformowałam nauczycieli, że nie ma subwencji oświatowej na przedszkolaki, jest tylko dotacja w wysokości 1500 zł na rok na jedno dziecko, to wszyscy wręcz oniemieli, nie mogli uwierzyć. Nauczyciele i rodzice nie wiedzą, że przedszkolaki są finansowane z budżetów samorządów! Chciałabym, aby wszyscy ludzie III sektora, ale także inni rodzice i nauczyciele, oraz babcie i dziadkowie zjednoczyli się we wspólnym wołaniu: Panie Premierze – prosimy o większą dotację z budżetu państwa na edukację przedszkolną. 1500 złotych rocznie to zdecydowanie za mało!!! Chciałabym, aby wszyscy politycy dyskutujący o Polskim Ładzie dostrzegli te kwoty – 1500 zł na rok na dzieci przedszkolne w wieku 3-5 lat i 12 tysięcy dla rodziców dzieci żłobkowych – relacjonuje Alina Kozińska-Bałdyga. - Wierzę, że jak dostrzegą, to wspólnie, ponad podziałami partyjnymi, zechcą wyrównać krzywdę czynioną najmłodszym obywatelom przez nasze państwo. I to będzie ta wspólna, jednocząca pozytywna emocja, która jest nam wszystkim tak bardzo potrzebna z okazji nowego roku szkolnego – podsumowuje prezeska Federacji Inicjatyw Oświatowych. |