ma status
organizacji pożytku publicznego (OPP).
Pomóż nam ratować i wspierać
małe wiejskie szkoły -
przekaż FIO 1,5 procenta podatku.
Nasze konto:
93 1020 1026 0000 1502 0382 2558
Należymy do:
odsłon od 1 września 2006
FIO: "Matryca" lekarstwem na oświatowe finanse |
piątek, 29 marca 2013 11:14 |
FIO liczy, że wystąpienie ZNP do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie legalności istnienia szkół publicznych prowadzonych przez inne organy niż samorząd, nie podważy zasadności istnienia tych placówek, ale otworzy nowy etap poszukiwania sposobu naprawy polskiej szkoły i zapewnienia dzieciom najlepszej jakości edukacji.
Stanowisko takie przedstawiły władze Federacji Inicjatyw Oświatowych na konferencji prasowej zwołanej 28 marca, w odpowiedzi na wystąpienie Związku Nauczycielstwa Polskiego do Trybunału. Zdaniem FIO wniosek ten może być okazją do dyskusji i wspólnego poszukiwania lepszych sposobów finansowania oświaty przez organizacje pozarządowe, samorząd i władze centralne – Ministerstwo Edukacji Narodowej i parlament. Na spotkaniu z dziennikarzami prezeska Alina Kozińska-Bałdyga i eksperci FIO przedstawili mechanizmy finansowania oświaty, sytuację finansową gmin i konsekwencje realizacji postulatów ZNP dla nauczycieli zatrudnionych w publicznych szkołach innych niż samorządowe. Zaprezentowali również Matrycę kalkulacyjną finansow gminnych - narzędzie umożliwiające testowanie pomysłów, równolegle - w świecie wirtualnym i w konkretnych gminach gotowych do poszukiwania nowego sposobu finansowania oświaty. Matryca to internetowy kalkulator, który pomaga zobaczyć i przeanalizować wydatki na oświatę w konkretnej gminie, opracowany i testowany przez zespół ekspertów FIO i Związku Gmin Wiejskich RP we wspólnym, innowacyjnym projekcie "Monitoring procesu przekazywania szkół i przedszkoli zagrożonych likwidacją organizacjom pozarządowym”. Dzięki Matrycy wykazano, że od wprowadzenia w 1999 roku reformy edukacji system finansowania oświaty jest oparty na błędnym założeniu, polegającym na obliczaniu subwencji dla gmin na podstawie liczby uczniów i wydatkowaniu tych środków przez gminy według sztywnych, narzuconych z góry reguł organizacji pracy szkół, zatrudniania i wynagrodzeń nauczycieli. Problem ten staje się coraz bardziej dotkliwy wraz z narastaniem kryzysu demograficznego i wprowadzaniem podwyżek wynagrodzeń nauczycieli. Obecnie gminy muszą dopłacać coraz więcej z własnego budżetu do otrzymywanej subwencji, aby wypłacić nauczycielom wynagrodzenia, które odgórnie ustala państwo. Szansą na oddolne rozwiązanie problemu jest organizowanie się społeczności, zakładanie stowarzyszeń i tworzenie w miejsce zlikwidowanych placówek gminnych nowych szkół albo przejmowanie szkół bez ich likwidacji. W ten sposób spośród pięciu tysięcy zlikwidowanych od 1999 roku szkół zostało uratowanych około czterystu. Takie szkoły mają szczególną wartość jako placówki uspołecznione, aktywizujące mieszkańców, angażujące ich w sprawy edukacji własnych dzieci, jednak w obecnym systemie mają zazwyczaj gorszą sytuację finansową.
|