Najczęściej zadawane pytania
Zastrzeżenia prawne
Wskazówki dla użytkowników
Start Kontakt Mapa serwisu
1,5 proc. podatku dla OPP

KRS 0000148854

Federacja Inicjatyw Oświatowych
ma status
organizacji pożytku publicznego (OPP).
Pomóż nam ratować i wspierać
małe wiejskie szkoły -
przekaż FIO 1,5 procenta podatku.

Nasze konto:
93 1020 1026 0000 1502 0382 2558

Należymy do:

Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich Federacja Organizacji Służebnych MAZOWIA Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych

 

Społeczeństwo nieobojętnych

Znak, styczeń 2002. Autor: Andrzej Zoll

Niepokój o kondycję polskiego społeczeństwa zaowocował nową inicjatywą obywatelską. W listopadzie 2001 roku odbyła się w Krakowie konferencja, której uczestnicy – przedstawiciele organizacji pozarządowych, samorządów, ośrodków badawczych i doradczych, a także mediów – zdecydowali się przystąpić do Ruchu Przeciw Bezradności, utworzonego w oparciu o funkcjonujący od lutego 2001 roku program "Edukacja dla rozwoju".
Znak - zrzut ekranu
 

Celem Ruchu jest zmiana formuły niesienia pomocy środowiskom zagrożonym bezradnością. Prawdziwa pomoc to nie tylko zasiłek, który doraźnie zaspokaja podstawowe potrzeby życiowe – i unieruchamia. Trzeba wskazywać możliwości, budzić inicjatywę u tych, którzy pozostają bierni w poczuciu własnej słabości – słowem: w strefach bezradności kształtować aktywnych członków społeczeństwa. Trzeba uczyć praw, ale i – co równie ważne – obowiązków obywatelskich.

Nie chodzi o stworzenie kolejnej organizacji. Nie będzie żadnych struktur, żadnego przewodniczącego czy zarządu. Ruch to platforma obywatelskiego dialogu. Ma połączyć tych, którzy pokazali już, że wiele można zrobić samodzielnie. Dlatego uczestnictwo w Ruchu rozumiemy jako wkład różnych organizacji obywatelskich, które deklarują, że w jego ramach zajmą się jakąś konkretną działalnością. Chodzi o stworzenie sieci, której poszczególne elementy potrafią się skutecznie wspierać, oddziałując na zewnątrz. W biurze rzecznika praw obywatelskich utworzony został sekretariat, w którym zgłaszać można różne inicjatywy.

Zadaniem Ruchu jest wspieranie rozwoju pomocy wzajemnej i innych form solidarnościowego działania różnych grup społecznych. Chcemy rozwijać poradnictwo obywatelskie, niezbędne do wyprowadzenia ludzi z poczucia bezradności i osamotnienia. Będziemy inicjować i kreować koalicje różnych środowisk dla konkretnego działania. Tak rodzi się nawyk trwałego współdziałania.

Tworzymy także Centrum Aktywności Obywatelskiej, które stanowić ma zaplecze intelektualne Ruchu. Jego program polega na rozwiązywaniu problemów, z którymi spotykają się organizacje obywatelskie. Zakłada on ścisłe współdziałanie z samorządami, co stanowi pewne novum w polskiej rzeczywistości. Z perspektywy mojego biura daje się zauważyć pewien dystans, brak zaufania między lokalną władzą samorządową a inicjatywami społecznymi. Samorządy często widzą w organizacjach obywatelskich wyłącznie petenta, który przychodzi po pieniądze. One zaś traktują struktury lokalne jako jakichś "onych" – obcą, daleką władzę. Trzeba nauczyć obydwie strony współpracy - wtedy ich działania będą miały zupełnie inny wymiar. Przecież to naturalni sojusznicy! Organizacja społeczna z powodzeniem może przejąć część obowiązków samorządów. Przykładem może być działalność tegorocznego laureata konkursu Pro publico bono – Federacji Inicjatyw Oświatowych, wspierającej małe szkoły. W wielu wsiach likwiduje się je ze względów ekonomicznych. Zdarza się, że zostaje tylko sklep monopolowy. Tracąc placówkę oświatową, miejscowość traci możliwość rozwoju, ba, w pewnym sensie traci tożsamość. Fundacji udało się uratować wiele takich szkół. Czasem podnoszą one nawet poziom nauczania. Przestaje obowiązywać Karta Nauczyciela, wchodzi w użycie Kodeks Pracy, bo nauczyciele pracują na zwykłych umowach cywilno-prawnych. Tak jest lepiej. Najważniejsze jest jednak to, że w oparciu o szkołę organizuje się do innych aktywności społeczność wiejska. Zaczynają powstawać drogi, studnie, zespoły muzyczne, biblioteki...

Przed kilku miesiącami zorganizowałem konferencję, na której zebrali się przedstawiciele samorządów i organizacji społecznych. Rozmawialiśmy o szkołach. Co się okazało? W wielu wypadkach inicjatywa obywatelska napotykała na zdecydowany opór ze strony wójta, który po prostu nie chciał oddać wsi szkoły, i tak przeznaczonej do likwidacji. Negocjacje były trudne. Ale zawsze okazywało się, że szkoła oddana w ręce społeczne stawała się o wiele tańsza dla gminy. Trzeba było to tylko zrozumieć. To przykład. Jest wiele obowiązków publicznych, które powinny być rozwiązywane w podobny sposób. Czy w ręce środowisk obywatelskich państwo nie mogłoby oddać na przykład opieki nad ofiarami przestępstw? Nasz Ruch może być ważnym pośrednikiem w takim wielostronnym dialogu między strukturami państwa a inicjatywami społecznymi. Tak tworzy się społeczeństwo odpowiedzialnych obywateli. I tak realizowana jest w praktyce zasada pomocniczości państwa. A to z kolei nadaje naszemu życiu w pełni demokratyczny charakter.

Andrzej Zoll, prawnik, prof. dr hab., rzecznik praw obywatelskich