
ma status
organizacji pożytku publicznego (OPP).
Pomóż nam ratować i wspierać
małe wiejskie szkoły -
przekaż FIO 1,5 procenta podatku.
Nasze konto:
93 1020 1026 0000 1502 0382 2558
Samorząd wobec alternatywy |
piątek, 11 stycznia 2008 12:59 |
Źródło: Serwis Samorządowy PAP, 11.01.2008 Alternatywne formy wychowania przedszkolnego będą mogły być dofinansowywane przez samorząd lokalny – podkreśliła minister edukacji Katarzyna Hall podczas wczorajszej konferencji prasowej.
![]() Zespół wychowania przedszkolnego i punkt przedszkolny działające w ramach tzw. alternatywnych przedszkoli to dwie nowe formy wychowania przedszkolnego zaproponowane w czwartek w Warszawie przez ministra edukacji Katarzynę Hall. Możliwość ich tworzenia daje podpisane w czwartek przez ministra edukacji narodowej "Rozporządzenie w sprawie rodzajów innych form wychowania przedszkolnego, warunków tworzenia i organizowania tych form oraz ich działania". "Chcielibyśmy, by rok 2008 był rokiem przedszkolaka i upowszechniania edukacji przedszkolnej" – powiedziała Hall podczas briefingu w Warszawie. Celem wprowadzanego zarządzenia jest m.in. wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci w wieku 3–5 lat, szczególnie tych pochodzących z terenów wiejskich lub ze środowisk zaniedbanych edukacyjnie – podkreśliła szefowa MEN. W zespole wychowania przedszkolnego zajęcia będą mogły być prowadzone tylko w niektóre wybrane robocze dni tygodnia, natomiast w punkcie przedszkolnym - przez wszystkie robocze dni w tygodniu. Zajęcia – zarówno w zespole wychowania przedszkolnego, jak i w punkcie przedszkolnym – mogą być organizowane w grupach liczących od 3 do 25 dzieci. Minimalny dzienny wymiar zajęć wynosi 3 godziny, a tygodniowy – 12 godzin. Dotyczy to zarówno zespołu wychowania przedszkolnego, jak i punktu przedszkolnego. Jak tłumaczyła Hall, obie formy będą mogły być dofinansowywane przez samorząd lokalny. "To oznacza, że tworzący takie formy edukacji przedszkolnej będą mogli na każdego wychowanka otrzymywać dotacje z budżetu gminy" – zaznaczyła. Hall przypomniała, że w alternatywnych przedszkolach chodzi głównie o inną formą organizacyjną. "W obecnym stanie prawnym przedszkole jest to edukacyjna forma wielogodzinna; dziecko jest przyprowadzane do przedszkola wcześnie rano, odbierane późnym popołudniem" – mówiła. W alternatywnych przedszkolach chodzi o to, "by niekoniecznie były pełnowymiarowe i wielogodzinne, ale by mogło tam odbyć się realizowanie podstawy programowej, by kilkanaście godzin w tygodniu dzieci miały zajęcia edukacyjne". W alternatywnych przedszkolach zatrudnieni będą wykwalifikowani pedagodzy, ale pozostałe wymagania, np. lokalowe, będą mniej rygorystyczne niż dla tradycyjnych przedszkoli. W placówkach tych podstawy programowe wychowania i nauczania będą mogły być realizowane w całości lub w części. Podsekretarz stanu w MEN Zbigniew Włodkowski zwrócił uwagę, że ważnym aspektem przedszkoli, o których mowa w rozporządzeniu, jest udział rodziców w zajęciach takiej placówki. Rodzice będą mogli uczestniczyć w przygotowywaniu zajęć dla swoich dzieci, przygotowywać posiłki itp. Od kilku lat w Polsce, głównie dzięki środkom z Unii Europejskiej, tworzone są małe wiejskie przedszkola. Obecnie jest ich około 800, uczęszcza do nich około 9 tys. dzieci. Tworzeniu alternatywnych przedszkoli patronują m.in. Fundacja Rozwoju Dzieci im. Jana Amosa Komeńskiego i Federacja Inicjatyw Oświatowych. Odsetek dzieci w wieku 3–5 lat zapisanych do przedszkoli w Polsce jest najniższy wśród krajów UE – wynosi tylko ok. 30 proc. Tymczasem wskaźnik upowszechnienia wychowania przedszkolnego np. na Węgrzech, w Belgii i Irlandii wynosi 100 proc., a w Czechach, Włoszech i Szwajcarii – ponad 90 proc. Przeprowadzane w różnych krajach badania dotyczące rozwoju dzieci wskazują na olbrzymie znaczenie dostępu do edukacji od najmłodszych lat. Dzieci, które uczęszczają do przedszkoli, lepiej rozwijają się emocjonalnie, społecznie, werbalnie i intelektualnie, lepiej dają sobie radę w szkole. (PAP)
|