ma status
organizacji pożytku publicznego (OPP).
Pomóż nam ratować i wspierać
małe wiejskie szkoły -
przekaż FIO 1,5 procenta podatku.
Nasze konto:
93 1020 1026 0000 1502 0382 2558
Ratujmy ludzi znad granicy |
poniedziałek, 27 grudnia 2021 10:58 |
Dla wielu spośród nas święta Bożego Narodzenia w tym roku były znacznie mniej radosne niż zwykle. Powodem była świadomość, że w tym samym czasie na wschodniej granicy cierpią i umierają ludzie. Ludzie tacy jak my, z taką samą czerwoną krwią w żyłach, tak samo jak my odczuwający zimno i ból. Tak samo jak my pragnący żyć.
Prezeska FIO Alina Kozińska-Bałdyga skierowała list otwarty do proboszcza swej parafii, by na jej poziomie przystąpić do pomocy potrzebującym z białoruskiej granicy. To parafia św. Stanisława Kostki w Warszawie – ta sama, w której w latach 1980-1984 rezydentem był ksiądz Jerzy Popiełuszko. To tam celebrował słynne Msze Święte za Ojczyznę, które gromadziły tysiące ludzi i przemieniały się w publiczne manifestacje wierności ideałom Solidarności. W swych kazaniach późniejszy Błogosławiony wielokrotnie powtarzał, by „zło dobrem zwyciężać”. Dziś proboszczem parafii św. Stanisława Kostki jest ksiądz Marcin Brzeziński.
gdy wracałam z dzisiejszych rorat, to rozmawiałam z nieznajomą, starszą kobietą, która też szła z kościoła. Mówiła o tym, że cierpi z powodu tego, że na granicy cierpią i umierają ludzie. Nie będzie mogła siedzieć przy wigilijnym stole i patrzeć na pusty talerz. Mówiła, że to straszne, że nie zrobiono dotąd "korytarza humanitarnego", aby ratować ludzi. Ta rozmowa dodała mi odwagi do napisania tego listu otwartego. Proroctwo Księdza Prałata Teofila Boguckiego zostało zawarte w tym, że po śmierci Księdza Jerzego Popiełuszko powołał Ruch, który ma bronić życia. Patronem Ruchu uczynił Księdza Jerzego. Wiem, że są w naszej Parafii Księża, którzy chcieliby pojechać na granicę ratować życie ludzi. Wiem, że są w naszej Parafii ludzie, którzy pomagają na różne sposoby, nawet jeżdżąc na granicę. I wiem, że Kardynał Nycz nawołuje do otwarcia serc i ratowania ludzi poprzez zrobienie "korytarza humanitarnego". Uważam, że jedyne, czego brakuje, to to, by Proboszcz Parafii, w której Bogu i Ojczyźnie służyli i Ksiądz Jerzy i Ksiądz Teofil Bogucki, uwierzył, że Bóg jest jeden i przyjdzie do naszej Parafii w wyznawcy islamu. Wierzę, że jeśli od Grobu Księdza Jerzego zaapeluje Proboszcz o zrobienie "korytarza humanitarnego", to wydający rozkazy żołnierzom i pograniczników wydadzą rozkaz zrobienia "korytarza humanitarnego". Polska jest w stanie w ciągu 24 godzin taki "korytarz" utworzyć i uratować życie ludzi po obu stronach granicy. W Domu Pielgrzyma AMICUS jest pokoi wiele, wystarczy zaprosić jedną rodzinę uchodźczą, aby dać przykład i wskazać innym, co mają czynić. Aby odmienić oblicze tej Ziemi. Jest ona obecnie nieprzychylna ludziom, od których dziadów w przeszłości polscy uchodźcy zaznali wiele dobra. W poniedziałek po Świętach jadę do Ośrodka dla Uchodźców w Lininie. Zapraszam, możemy pojechać razem, aby poznał Ksiądz ludzi w potrzebie. Jest tam ojciec z piątką dzieci. Matka poroniła na granicy, a potem umarła w szpitalu. Jak już uratujemy życie ludzi z granicy polsko-białoruskiej, to wtedy zastanowimy się przy "Okrągłym Stole" jak rozwiązywać problem uchodźców i migrantów w taki sposób, abyśmy byli dumni z naszego kraju. Warto zrobić to w duchu, jaki panował na spotkaniu w Faktycznym Domu Kultury, do obejrzenia pod tym linkiem https://www.facebook.com/faktycznydomkultury/videos/3099413230380559 Nie pisałam nigdy o tym, chciałam w moje Parafii być tylko "starą parafianką", ale jestem prezeską organizacji pozarządowej. Ludzie w różnych częściach Polski kiedyś zaufali nam. List ten opublikuję na naszej stronie internetowej. Wielu będzie czekać na znak z naszej Parafii. Szczęść Boże Księże Proboszczu, Warszawa, 24 grudnia 2021 r.
Foto: Adrian Grycuk, Wikipedia.pl (CC BY-SA 3.0) |