1,5 proc. podatku dla OPP
 
Najczęściej zadawane pytania
Zastrzeżenia prawne
Wskazówki dla użytkowników
Start Kontakt Mapa serwisu
1,5 proc. podatku dla OPP

KRS 0000148854

Federacja Inicjatyw Oświatowych
ma status
organizacji pożytku publicznego (OPP).
Pomóż nam ratować i wspierać
małe wiejskie szkoły -
przekaż FIO 1,5 procenta podatku.

Nasze konto:
93 1020 1026 0000 1502 0382 2558

Należymy do:

Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich Federacja Organizacji Służebnych MAZOWIA Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych

Polski Ład musi zająć się przedszkolakami!
wtorek, 06 lipca 2021 08:20
W Polskim Ładzie ogłoszonym przez premiera Mateusza Morawieckiego znalazła się propozycja, która warta jest głębszego zastanowienia, gdyż wiąże się z polityką edukacyjną, precyzyjniej – z finansami w oświacie i dotyczy najmłodszych obywateli. Jej dokładniejsze omówienie służyć będzie porządkowaniu spraw w tym obszarze. Bardzo jest nam potrzeby ład w edukacji. Mam nadzieję, że uda się połączyć w jedno – i plan premiera Morawieckiego, i porządkowanie spraw w oświacie – pisze prezeska zarządu FIO Alina Kozińska Bałdyga.
Ilustracja: W wiejskim przedszkolu w Jeziórku
 

Premier w ogłoszonym Polskim Ładzie zaproponował 12 tysięcy złotych dla rodziców dzieci w wieku 12-36 miesięcy. Obiecał też, że państwo sfinansuje powstanie żłobka w każdej gminie. Pieniądze na to mają pochodzić z budżetu Unii Europejskiej w ramach Krajowego Planu Odbudowy.

Federacja Inicjatyw Oświatowych wystąpiła z petycją do premiera, aby 12 tysięcy złotych zostały przeznaczone również na edukację przedszkolną dzieci w wieku 3-5 lat. Kancelaria Premiera przesłała petycję do ministra edukacji, choć wiadomo, że pieniędzmi rządzi premier z ministrem finansów, a nie minister edukacji.

Pan premier mówił o sfinansowaniu budowy żłobków, ale nie mówił, kto ma finansować ich utrzymanie i prowadzenie po zakończeniu finansowania ze środków UE. To ważne pytanie – czy działanie tych wybudowanych żłobków tak jak dotychczas ma być finansowane przez gminy? Nie wiadomo też, czy w każdej gminie jest potrzebny żłobek jako instytucja – może w małych gminach wystarczyłoby sfinansowanie kilku opiekunek?

Kto i na co dziś wydaje pieniądze w edukacji

Gminy już finansują przedszkolaki. Nie ma subwencji oświatowej na dzieci 3-5 lat, jest dotacja 1500 zł na rok z budżetu państwa. Podkreślam to – edukację przedszkolną finansują głównie gminy i jest to koszt około 7-9 tysięcy rocznie na dziecko. Finansować i przedszkoli, i żłobków gminy nie dadzą rady.

Gminy są bardzo różne. Najbogatsza gmina w Polsce ma 30 tysięcy zł dochodu na mieszkańca rocznie, kolejne znacznie mniej, Warszawa ma 4 tysiące. Dużo gmin ma w okolicach tysiąca, najwięcej trochę poniżej. Najbiedniejsza gmina ma mniej niż 500 zł dochodu na jednego mieszkańca rocznie.

Budżet oświatowy, liczony bez środków prywatnych (korepetycje, czesne) wynosi z grubsza 80 miliardów złotych. 50 miliardów na oświatę pochodzi z budżetu państwa, 30 miliardów z budżetów samorządów.

Wszystkie pieniądze pochodzą z podatków obywateli. Dlatego tak ważne jest, abyśmy my, obywatele, zaczęli dbać o nasze wspólne pieniądze. Aby o coś dbać, trzeba to choć trochę znać i rozumieć. Poznanie podstaw finansów w oświacie służy byciu obywatelami demokratycznego kraju i naprawie państwa.

W systemie oświaty każdego dnia uczestniczy 1,4 miliona uczniów przedszkoli, ponad 3 miliony uczniów szkół podstawowych, 1,5 miliona uczniów szkół ponadpodstawowych i 600 tysięcy nauczycieli. Z systemem oświaty związanych jest 7 milionów rodziców tych uczniów i kilkanaście milionów dziadków.

Rodzice i dziadkowie to grupa wyborców, która może stać się największą siłą polityczną porządkowania spraw w edukacji w Polsce, jeśli się zjednoczy i zechce współpracować.

W sytuacji zróżnicowania ideologicznego i politycznego tym, co może wszystkich zjednoczyć mogą być pieniądze. Pieniądze bowiem liczy się niezależnie od poglądów politycznych i różnic ideologicznych tak samo. Dwa plus dwa równa się cztery dla wszystkich. Dlatego nauczmy się liczyć pieniądze w oświacie, choćby w bardzo przybliżony sposób, jak w niniejszym tekście.

Przedszkolak dla państwa jest (małym) kosztem, powinien być inwestycją

W 1999 roku wprowadzony został w ramach reformy oświaty nowy system finansowania. Polega on na tym, iż pieniądze z budżetu państwa naliczane i wypłacane są samorządom na ucznia; jeśli liczba uczniów w gminie spada, to otrzymuje ona mniej pieniędzy. Ale liczba szkół i oddziałów szkolnych nie zmniejsza się automatycznie, więc koszty pozostają na tym samym poziomie. Powoduje to coroczne zwiększanie się sum dokładanych przez samorządy do subwencji otrzymywanej z budżetu państwa.  W tych dokładanych 30 miliardach nie ma żłobków – to inny resort.

W 50 miliardach subwencji najmniej państwo wypłaca na dzieci w przedszkolach – tylko 2 miliardy. Na jednego przedszkolaka przeznacza bowiem tylko 1500 zł rocznie, jak wspomniano wyżej. Tak więc edukacja przedszkolna finansowana jest głównie z budżetów gmin.

Edukacja przedszkolna jest najważniejszym etapem edukacji, fundamentem pod dalszy rozwój. Wszystkiego, co najważniejsze dzieci uczą się w przedszkolu. Jedna trzecia dzieci wiejskich nie chodzi do przedszkola. Dlatego domagajmy się jako obywatele, aby z naszych podatków państwo przeznaczyło 12 tysięcy złotych na dzieci przedszkolne. To nasza najlepsza inwestycja.

Każda złotówka zainwestowana w edukację przedszkolną przynosi 8 złotych dochodu w przyszłości. Nie zgadzajmy się na krzywdzenie dzieci. Chciejmy, aby wszystkie dzieci miały równe szanse życiowe. Także, a może przede wszystkim te wiejskie, z małych wsi poza wsiami gminnymi.

Jak będą pieniądze, to da się to zorganizować. A jak – o tym w kolejnym tekście.

Powiedzmy to premierowi!

Powiedzmy premierowi – Polski Ład Edukacyjny ma wyrównywać szanse edukacyjne i życiowe, przeciwdziałać ich różnicowaniu. Dlatego chcemy 12 tysięcy złotych na dzieci w przedszkolach, bo to inwestycja.

Nie wszystkim zaś podoba się 12 tysięcy dla rodziców dzieci w wieku żłobkowym i budowanie żłobków. Mnie się nie podoba. Myślę też, że tym dzieciom także to się nie podoba. One w tym wieku najbardziej chcą i potrzebują mamy i taty. A także babci i dziadka. Żłobki są potrzebne tylko wtedy, gdy rodzina nie jest w stanie sama zapewnić opieki najmłodszym swoim członkom i rodzice są zmuszeni pracować.

Alina Kozińska-Bałdyga
prezeska Federacji Inicjatyw Oświatowych

____________________

Alina Kozińska-Bałdyga – działaczka społeczna łącząca wiedzę archeologiczną, organizacji i zarządzania, nauk społecznych zdobytą w czasie studiów na Uniwersytecie Warszawskim i w Szkole Nauk Społecznych IFIS PAN oraz doświadczenie uczenia w liceach ogólnokształcących i Kolegium Nauczycielskim we wdrażaniu zmian w oświacie. Promotorka szkoły prowadzonej przez stowarzyszenie rozwoju wsi i modelu szkoły/przedszkola jako wielofunkcyjnego ośrodka rozwoju wsi. Prezeska Federacji Inicjatyw Oświatowych, organizacji tworzącej obywatelską politykę edukacyjną opartą na współpracy organizacji pozarządowych i samorządów. Wiceprezydentka Związku Dziewcząt i Kobiet Chrześcijańskich Polska YWCA oraz Przewodnicząca Rady Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej ATRIUM.