Najczęściej zadawane pytania
Zastrzeżenia prawne
Wskazówki dla użytkowników
Start Kontakt Mapa serwisu
1,5 proc. podatku dla OPP

KRS 0000148854

Federacja Inicjatyw Oświatowych
ma status
organizacji pożytku publicznego (OPP).
Pomóż nam ratować i wspierać
małe wiejskie szkoły -
przekaż FIO 1,5 procenta podatku.

Nasze konto:
93 1020 1026 0000 1502 0382 2558

Należymy do:

Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich Federacja Organizacji Służebnych MAZOWIA Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych

Szkolne patologie – wyniki badań

Źródło: Serwis Samorządowy PAP, 10.04.2008

Polską szkołę dotyka coraz więcej negatywnych zjawisk. Kolejne badania pokazują, że uczniowie palą, piją, a szkoła nie jest wolna od przemocy fizycznej i psychicznej. - Samorządy powinny przeznaczać jeszcze więcej sił i środków na profilaktykę społeczną – uważa Ewa Kamińska, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej.
graffiti
 

W środę przedstawiono wyniki badań "Diagnoza szkolna 2008" przeprowadzonych w ramach kampanii "Szkoła bez przemocy" w styczniu i lutym 2008 r. w 292 szkołach. Uczestniczyło w nich ponad 21,7 tys. uczniów i ponad 4 tys. nauczycieli.

Z badań wynika, że papierosy pali 14 proc. 14- latków i 25 proc. 16-latków. 38 proc. 13-latków przyznaje, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy piła alkohol, a 18 proc., że piła w ostatnim miesiącu. 43 proc. 13-letnich chłopców i 16 proc. 13-letnich dziewczynek podaje, że przeszło już inicjację seksualną. W wieku 16 lat "pierwszy raz" ma za sobą 67 proc. chłopaków i 40 proc. dziewcząt.

32 proc. uczniów szkół podstawowych, 29 proc. uczniów gimnazjów i 16 proc. uczniów liceów ogólnokształcących twierdzi, że w ostatnim roku padło ofiarą przemocy fizycznej ze strony rówieśników. Te odsetki są dużo wyższe jeśli chodzi o przemoc psychiczną. Doświadczyło jej 53 proc. uczniów szkoły podstawowej, 55 proc. – gimnazjum, 36 proc. – liceum ogólnokształcące.

- Dostrzegamy problemy polskiej szkoły. Również w Gdańsku prowadzona jest kampania "Szkoła bez przemocy". Mamy specjalną procedurę dotyczącą dziecka krzywdzonego, która porusza m.in. relacje między szkołą a rodziną – komentuje Ewa Kamińska, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej.

Zaznacza jednak, że "większość badań prowadzonych w szkole oparta jest o poczucia i spostrzeżenia". – Uczniowie anonimowo wypowiadają się na temat ich środowiska. Te badania też są obciążone pewnym błędem, bo badanie poczuć, to nie jest przecież badanie rzeczywistych faktów – podkreśla Kamińska.

Jak wynika z diagnozy szkolnej, jednym z najważniejszych problemów polskiej szkoły jest brak zainteresowania rodziców tym, co ich dzieci robią poza domem, w tym właśnie w szkole.

- Rodzice oczekują od szkoły i nauczycieli, że przejmie pewne funkcje wychowawcze – przyznaje Kamińska. - Z drugiej strony w wielu szkołach bardzo prężnie działają rady rodziców, często odbywają się spotkania wychowawcze dla rodziców – dodaje.

Zdaniem autora badania "Diagnoza szkolna 2008", psychologa społecznego prof. Janusza Czapińskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, "nie da się zatrzymać negatywnych procesów, jakie dzieją się w polskiej szkole, możemy tylko spowolnić proces tych zmian kulturowych, które negatywnie odbijają się na niej".

- Musimy przede wszystkim apelować do rodziców, aby naprawdę interesowali się zachowaniem swoich dzieci, by próbowali wyjaśnić, skąd się biorą negatywne zachowania, by byli w kontakcie ze szkołą. Ważne jest, by rodzice utrzymywali kontakt ze szkołą nawet tak sporadyczny, jak wywiadówki – powiedział Czapiński.

Jaka może być rola samorządu w przeciwdziałaniu negatywnym zjawiskom w szkole? Jak podkreśla Ewa Kamińska, można jeszcze mądrzej dzielić środki na profilaktykę społeczną, m.in. na wsparcie młodzieży w tym jak zarządza swoim wolnym czasem. - Warto budować takie działania, w których uczymy się być razem, radzić sobie z sytuacjami trudnymi i konfliktowymi – uważa Kamińska.

Były minister edukacji Roman Giertych mocno naciskał na zwiększenie bezpieczeństwa w szkołach. Wprowadzony za jego rządów program "Zero tolerancji dla przemocy w szkole" zakładał powołanie koordynatorów ds. bezpieczeństwa, wprowadzenie monitoringu w szkołach, czy stworzenie punktów konsultacyjnych w poradniach psychologiczno-pedagogicznych.

- To było tworzenie monitoringu śledczego w szkołach - komentuje działania byłego ministra Ewa Kamińska. Jej zdaniem "na pewno trzeba zwiększać nakłady w oświacie na przeciwdziałanie negatywnym zjawiskom w szkole". – Bardziej powinno to być jednak wspieranie uczniów. Badania pokazują, że młodzież nie chce, żeby ją śledzić, ale im przyjaźnie towarzyszyć – dodaje.

Anna Mikołajczyk-Kłębek, Serwis Samorządowy PAP